Marte Meo trening z trzy i półletnią dziewczynką i rodzicami dziecka /problemem komunikacji/słaby rozwój mowy dziecka
Autor: Therese Niklaus Loosli, Dr.med. psychiatra i psychoterapeuta, Marte Meo terapeuta, Marte Meo wykładowca
Tłumaczenie z niemieckiego: Helena Korman
Sytuacja aktualna
Mama Soni jest niespokojna: Sonia, dziewczynka ma trzy i pół roku, bardzo mało mówi, pojedyncze słowa, te wymawia jednak cicho i niewyraźnie. Dziewczynka jest jedynaczką, kiedy mama zajęta jest pracą w domu, Sonia nie bawi się sama, tylko siedzi i spogląda na swoje zabawki. Na placu zabaw przypatruje się bawiącym dzieciom, nic nie mówi i nie podchodzi do dzieci.
Mama Soni bardzo chciałaby, aby dziewczynka zaczęła mówić i bawić się z dziećmi. Od strony medycznej jest wszystko wyjaśnione, somatycznie wydaje się być u Soni wszystko w porządku.
Mama wychowuje dziecko samotnie, ojciec opuścił rodzinę jak Sonia miała pół roku. Mama jest osobą małomówną, jeżeli mówi to cicho. W trakcie rozmowy z terapeutą mało pozostaje z nim w kontakcie wzrokowym. Ogólne wrażenie, mama jest zatroskana i niepewna.
Mama dziewczynki słyszała o metodzie Marte Meo i zanim znowu uda się do następnego lekarza chciałaby metodę tą wypróbować, czy sama będzie w stanie swojemu dziecku w normalnych sytuacjach codziennego życia domowego w rozwoju pomóc .
Jak wygląda wideo Coaching w takiej sytuacji?
Na początku nakręcone zostały przez terapeute filmy diagnostyczne. Czasami rodzice przynoszą filmy, które sami nakręcili (Aarts, 2009, 2011).
Mama Soni decyduje się na nakręcenie filmu w pomieszczeniach terapeuty. Po krótkiej rozgrzewce terapeuta przystępuje do kręcenia filmu. Najpierw kręcona jest scena wolniej zabawy, Sonia bawi się klockami lego a mama siedzi wygodnie naprzeciw Soni na podłodze i przygląda się dziecku jak ono się bawi.
Ta sekwencja interakcji kręcona jest 10 min, po tej scenie nagrana jest scena z sytuacji kierowanej, mama i Sonia układają „memory” (dopasowywanie podwójnych obrazków).
W następnym kroku terapeuta informuje mamę, że po obejrzeniu filmów i opracowaniu ich, następny termin poświęcony będzie Rewiu (omówieniu filmu). Mama wie, że na następne spotkanie przychodzi sama i spotkanie to trwało będzie okolo pół godziny.
Mama poogląda wspólnie z terapeutą sekwencje z dwóch filmów, które połączone będą z odpowiednią informacją, co Sonia już dobrze umie i gdzie mama może Sonię wspomagać, żeby Sonia z własnej siły mogła się rozwinąć. Które elementy Marte Meo powinna mama wzmocnić, tak, aby w konkretnych relacjach codziennego życia w domu wspierać rozwój mowy u Soni (podążanie za dzieckiem, dawanie słów rzeczą i czynnością). W ten sposób wspomagany będzie dalszy rozwój zdolności dziecka, to pociągnie za sobą rozwój jego zdolność zabawowych z innymi dziećmi (Aarts, 2009; Eggenschwyler i Loosli, 2011; Isager, 2009; Niklaus, 2009 i 2010)
Przygotowanie rewiu Marte Meo
Z dwóch nakręconych filmów w różnorodnych sytuacjach (zabawa wolna i sytuacja kierowana) w oparciu o zasady Marte Meo (Aarts, 2009 i2011), przeprowadzona będzie analiza stopnia rozwoju dziecka. W oparciu o zdolności komunikacyjne dziecka oceniony będzie, jego rozwój emocjonalny i społeczny. Ocenione będą również umiejętności komunikacji językowej mamy w interakcji z dzieckiem. Film jako narzędzie oceny rozwoju (Aarts, 2009; Badboy, Sirringhaus Badboy i pomocników, 2009) W filmie diagnostycznym Marte Meo widać, że Sonia nie nauczyła się w odpowiednim czasie nazywać własnych czynności, tego co robi.
Aby dziecko było dostrzegane ważne jest dla dziecka nazywanie własnych działań, aby zwrócić na siebie uwagę innych i budować własne miejsce w grupie, Według Marte Meo mama powinna wypowiadać krótkie konkretne zdania, co Sonia w danym momencie robi. Każda czynność powinna być konkretnie przez mamę nazwana, to co robi. Według Marte Meo jest to (informacja dla mamy): Sonia potrzebuje słów, do nazywania swoich inicjatyw w zabawie (konkretnym działaniu).
Na filmie widać również, jak mama dokładnie śledzi wzrokiem, gdzie znajduje się Sonia, gdzie kiruje swoją uwagę. Równocześnie widać, że twarz mamy jest w wielu momentach filmu zatroskana. Jest moment, w którym mama się uśmiecha podążając wzrokiem za Sonią i przyglądając się jej działaniu, dokładnie w tym momencie dziecko patrzy na mamę.
Takie wideoklipy są najlepsze na pierwsze rewiu, mają one mocną siłę wyrazu.
Pierwsze rewiu
Marte Meo terapeuta pokazuje mamie wybrane momenty z interakcji, pokazuje, co dziecko już umie w połączeniu z pytaniami mamy na początku spotkań (rozwój mowy, zabawa samodzielna i z innymi dziećmi) i jak dobrze mama Sonię wspiera. Terapeuta pokaże krótkie sekwencje z filmu, kiedy Sonia bierze klocek lego do ręki i krok po kroku buduje wierze na płycie lego. Mama teraz wie, że wzmacnia wiarę dziecka we własne siły i jego własne możliwości działania, kiedy z ładnym uśmiechem podażą za działaniem Soni. Mama widzi na filmie interakcję, gdzie Sonia na nią patrzy i obie się uśmiechają. Otrzyma informacje, że Sonia korzysta z obecności mamy, w ten sposób dziecko wie, że to, co teraz robi ważne jest dla mamy, że ona Sonia, jako osoba jest dla mamy ważna. Mama wie, że trwanie w uśmiechu do Soni pokazuje dziecku radość(emocje). Wzmacnia dziecko i dlatego jest ona w swoim działaniu skuteczna dla Soni (Aarts i Hüther, 2008; Niklaus, 2010). Mama wie, że potwierdzając dziecko daje mu świadomość własnej skuteczności, że w tym samym momencie Sonia uczy się bawić.
Przy pożegnaniu zwraca się do terapeuty głosem silnym i wyraźnym, że czuje się pewniejsza siebie. Do tej pory myślała, że jej działanie i kontakt z dzieckiem był niepoprawny, wręcz zły, ponieważ ojciec dziecka często zwracał jej uwagę, że obchodzi się z Sonia źle. Teraz jednak widzi, że Sonia lepiej potrafi się bawić niż ona sama myślała.
Mama dostała, jako zadanie domowe, codziennie, jeżeli to możliwe bez stresu i odprężona asystować 10 minut dziecku z uśmiechem, podążać za nim wzrokiem, patrzeć jak się bawi.
Marte Meo terapeuta pokazuje mamie jeszcze raz ładne ujęcie/wideoklip, gdzie uśmiechnięta mama podażą za inicjatywą Soni. Takie postępowanie utrwali w mamie pozytywny obraz dziecka i siebie samej.
Jak przebiegł proces Marte Meo dalej?
Po upływie dwóch tygodni mama z Sonią odwiedzają terapeutę. Mama opowiada spokojnie i pewna siebie, że Sonia już częściej i dłużej sama się bawi. Informuje, że Sonia posiada już więcej słów niż wcześniej. Mama sprawia wrażenie bardziej odprężone niż przy spotkaniu pierwszym. Nagrany jest następny film w pomieszczeniu terapeuty, tym razem film z sytuacji wolnej zabawy. Sonia bawi się klockami lego a mama się przygląda. Analiza tego filmu pokazuje, że Sonia wykazuje więcej inicjatywy działania niż w pierwszym filmie i wypowiada tutaj krótkie dwuwyrazowe zdania - w Marte Meo znaczy to nazywanie własnej inicjatywy (Aarts, 2009, 2011; Niklaus, 2010). Sonia trzyma coraz częściej kontakt wzrokowy z mamą i dzieli z nią radość z zabawy.
To potwierdza, że mama codziennie w sposób cierpliwy, bez stresu z miłym wyrazem twarzy podążała za inicjatywą dziecka. Bez regularnego ćwiczenia/treningu/ zmiana zachowania/reakcji dziecka nie byłaby możliwa. W jednej z interakcji widać, że Sonia bierze ze skrzynki czerwony klocek lego, w tym momencie mama mówi ”acha, wyjęłaś czerwony klocek lego ze skrzynki”
(Bardzo dobry moment potwierdzający poniżej stojący punkt pracy), w innej interakcji patrzy Sonia na mamę i mówi ” lego, ha” i mama patrząc na Sonie potwierdza „acha, ty trzymasz lego” (drugi potwierdzający moment dla wybranego punktu pracy). Mama dowie się, że w tym momencie bardzo konkretnie wspiera samoświadomość Soni i że takie chwile wspierają rozwój, że Sonia uczy się lepiej mówić i nazywać swoje czynności. W ten sposób rozwija swoja dojrzałość społeczną, w grupie będzie umiała z własnych sił zwrócić na siebie uwagę innych dzieci i uczyć się zabawy z nimi (Isager, 2009; Niklaus, 2010).
W następnym rewiu z mamą, Marte Meo terapeuta cieszy się z mamą z postępów Soni, są one widoczne w następnych sekwencjach filmowych. Widać tutaj, że mama z pracuje dzieckiem, widać kolejną poprawę do poprzedniego filmu. Widać, że mama krok po kroku nabrała pewności siebie i pewności własnego działania.
Następne zadanie (następny punkt pracy) dla mamy brzmi (M.Aarts, 2009) nazywanie inicjatywy działania dziecka, konkretnie dawanie słów czynnością dziecka, jeżeli nie zrobi ono tego same. Do tego terapeuta pokazuje mamie najlepsze wideoklipy odpowiadające wybranemu punktowi pracy.
Mama zobaczy, że Sonia wypowiada sama słowa, wideoklip potwierdza tutaj punkt pracy. Mama dowie się że powinna powtarzać słowa dziecka miłym, spokojnym głosem budując pełne zdania, na przykład: "lego, a ty trzymasz klocka lego". W ten sposób dowie się mama, jak ważne jest wbudowanie w zdanie „Ty”i powiedzenie "ty bierzesz klocka lego do rączki" w ten sposób Sonia uczy się różnicy między „ja i ty”. Jest to jeden z ważnych kroków w nauce mowy i rozwoju empatie u dziecka (Aarts, 2009; Aarts, 2002; Isager, 2009).
Neurologicznie oznacza to, że w naszym mózgu, a dokładniej w płacie czołowym znajduje się ośrodek ruchowy mowy tzw. ośrodek Broca, który odpowiada za prawidłowe jej generowanie, a neurony lustrzane, które uaktywniają się podczas działania lub obserwowania (Brocca-Centrum w mózgu) (Aarts und Hüther, 2008; Bauer, 2006) powodują, że inicjatywy dziecka, konkretne działanie dziecka lepiej będzie planowane i przechowywane w korze mózgowej, jeżeli powiedziane będzie łagodnym głosem.
Jak ważna i istotna jest nauka interakcji z punktu widzenia neurobiologicznego opisuje literatura (Aarts und Hüther, 2008; Bauer, 2006; Braun, 2004; Braun, 2006; Hüther, 2007; Niklaus, 2010; Spitzer, 2007).
Krok po kroku, z następnymi filmami i rewiu z mamą Soni widać postępy w rozwoju dziecka.
Na kolejne rewiu mama chciałaby przyprowadzić tatę Soni, który zainteresowany jest metodą i chciałby wiedzieć, na co musi on zwracać uwagę przy spotkaniach z dzieckiem, żeby rozwój dziecka w dalszym ciągu mógł pozytywnie przebiegać. Mama przekazała terapeucie, że ojciec Soni widzi, że stała się ona w stosunku do dziecka pewniejsza.
Komplement Taty Soni wpłynął pozytywnie na komunikację rodziców Soni, mama bardzo cieszy się z takiego obrotu sprawy i dzieli się radością z terapeutą. Takie momenty, dzielenia się radością z terapeutą działają pozytywnie na mamę a terapeucie dodają pozytywnej energii( M.Aarts nazywa te momenty Happ-Happ), jest to również element Marte Meo (Aarts, 2009).
Na następne spotkanie przyszedł ojciec Soni z mamą. Na zakończenie zwrócił się do mamy dziecka ze słowami „jestem pod wrażeniem, jak ty wspierasz Sonię w jej rozwoju, do tej pory myślałem, że jesteś wychowaniem Soni przytłoczona, że nie dajesz rady. Teraz widzę, że jest inaczej. Wyraz twarzy mamy zdradza radość, pomimo, że nic nie mówi.
W następnych 6 tygodniach opowiada mama, że Sonia często już nawet pół godziny potrafi się sama bawić, że od czasu do czasu przychodzi do mamy z radością pokazać, co zrobiła. Sonia mówi już krótkie zdania, mówi wyraźnie i można ją rozumieć. Sonia bawi się wspólnie z inną dziewczynką. Tutaj też nastąpiła możliwość kontaktu z innymi rodzicami i mama Soni nawiązała nowe kontakty.
Podsumowanie
Marte Meo trening rodziców spowodował pozytywne zmiany na wielu płaszczyznach. Spowodował on, że komunikacja z mamą, z tatą, z rówieśnikami otrzymała szanse na rozwój. Mowa Soni stała się wyraźniejsza, co jest podstawą rozwoju dojrzałości społecznej dziecka. Pomoże to Soni z własnych sił zawiązywać przyjaźnie, wchodzić w grupę wiekową znajdując w niej swoje miejsce. Mama Soni nabrała odwagi, uwierzyła we własne siły, że potrafi komunikować pozytywnie z dzieckiem jak również zbudować krąg znajomych wokół dziecka i siebie.
Mama komunikuje z Sonia pewniej, wyraźniej i głośniej. Komunikacja mamy i taty z Sonią uległa pozytywnemu rozwojowi i tym samym daje gwarancje na przyszłość (Hawellek, 2008; Hawellek i von Schlippe, 2007).
Terapia trwała 12 tygodni